O OSWOJENIU EMOCJI SŁÓW KILKA
Kochani!
Chyba nie ma lepszego filmu o emocjach, o tym, że trzeba je wszystkie przeżyć,
przetrawić i zaakceptować! O tym, że każda z nich jest istotna, a wszystkie w
komplecie budują nas jako jednostki. O
tym, że codziennie chwile z czasem nabierają magii i stają się naszymi ‘core memories’ - najważniejszymi wspomnieniami,
które towarzyszą nam już zawsze. O tym, jak przekonania (tworzone w naszej
głowie) kreują osobowość, a ta
potem rządzi naszym życiem.
Będziecie
się śmiać i płakać na przemian! Doczytałam, że za konceptem filmu stoją Meg LeFauve (scenariusz) i Kelsey Mann (reżyseria) – ochrzcić ich mianem geniuszy to nadal mało!
Scena z atakiem paniki głównej bohaterki, Riley, należy do najlepszych w
historii kina (nie tylko animowanego) – powinien ją obejrzeć każdy nastolatek
razem ze swoim rodzicem, każdy nauczyciel, lekarz, ciocia, wujek – wszyscy,
którzy na co dzień obcują z dorastającymi dziećmi i nie rozumieją, co się z
nimi dzieje.
Jestem bezkrytycznie zakochana w
tej koncepcji (wędrówka emocji po czeluściach mózgu Riley to jest
majstersztyk!). Jak dla mnie, w porównaniu z częścią pierwszą, twórcy (po 9
latach od premiery „jedynki”) weszli na level mistrzowski. Bezapelacyjne 10/10!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz