wtorek, 29 grudnia 2015

Ten jeden dzień/ Gayle Forman

24 GODZINY PRAWDY


"Na jego rumianych policzkach widzę niewielkie odgniecenia od trawy jak plemienne blizny inicjacyjne. Chcę ich dotknąć, poczuć wgłębienia na jego gładkiej poza tym skórze. Chcę dotknąć każdej części jego ciała. Jakby było olbrzymim słońcem obdarzonym własną siłą przyciągania."

Gayle Forman zaczyna być moją ulubioną pisarką! Pokochałam "Zostań, jeśli kochasz" wraz z kontynuacją "Wróć, jeśli pamiętasz" - za magię i surrealizm. Teraz pozwoliłam wchłonąć każdej cząstce mojego ciała "Ten jeden dzień".

Niezwykli bohaterowie, Paryż, przeznaczenie, poszukiwanie siebie i wreszcie - akceptacja tego, co przynosi nam los.

Uwielbiam jej dynamiczną narrację i wszechobecność jakiegoś tajemniczego ducha, który krąży i nie pozwala zasnąć, jeśli nie dowiemy się, jak potoczą się losy bohaterów.  Wrażenia dopełniły odniesienia do Mistrza Williama i cytaty z jego sztuk. Szekspir wiecznie żywy!

Myślę, że przeniesienie tej historii na ekran dałoby nieprawdopodobny efekt, gdyby tylko umiejętnie odtworzyć przeżycia Allyson (Lulu). Ta powieść wręcz PRZEMAWIA do nas obrazami. Ufam, że reżyser - a taki na pewno się zjawi - poradzi sobie z tym zadaniem.

ODKRYCIE.

sobota, 19 grudnia 2015

The Social Network/ reż. David Fincher

PO TRUPACH DO CELU




Ciekawość początków najbardziej popularnego portalu społecznościowego na świecie zaprowadziła mnie do biograficznego (?) filmu o jego - i tu mamy kluczowe pytanie -  założycielu (?), Marku Zuckerbergu. Wiedziona podziwem dla jego ostatnio głośno dyskutowanej filantropii, pomyślałam, że musi to być wyjątkowa postać, której życie z pewnością zasługuje na film.

No i teraz rodzi się pytanie - na ile ten obraz jest prawdziwy, ile w nim prawdziwego Marka i jego drogi "od pucybuta do milionera"?

Jeśli film jest odzwierciedleniem rzeczywistości, to powinno nas ogarnąć przerażenie, że najmłodszy miliarder na świecie to w gruncie rzeczy zakompleksiony koleś-dziwak, który bez najmniejszych skrupułów oszukał swojego przyjaciela i ukradł pomysł na portal dwóm innym kolegom.

Jesse Eisenberg w roli Marka robi wrażenie. Cały film jest dynamiczny i wciągający - aczkolwiek daleko mu do arcydzieła (stąd raczej zdziwienie jego trzema Oskarami). Niemniej jednak warto poznać i tą twarz najsłynniejszego na świecie programisty, aby zastanowić się przez chwilę, ile człowiek jest w stanie poświęcić, by osiągnąć swój cel.

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Podaruj mi miłość/ zebrała Stephanie Perkins

ŚWIĄTECZNA MIŁOŚĆ


"Jeżeli ktoś ci się podoba, to powinieneś się postarać. 
Poznać tę osobę ... Na pierwszy pocałunek trzeba sobie zasłużyć." (R. Rowell)

Całkiem przyjemna lektura na przedświąteczny czas. Seria dwunastu opowiadań o miłości - autorów znanych szeroko pojętej młodzieżowej publiczności (Rainbow Rowell - "Eleonora i Park" czy Jenny Han - "Tego lata stałam się piękna"), zadowoli nawet najbardziej wybrednych czytelników. Jest tu trochę magii, nastoletnich porywów serca czy też baśniowa opowieść z pogranicza surrealizmu. 

Różne odcienie miłości w świątecznej oprawie. 


sobota, 5 grudnia 2015

Earl i ja, i umierająca dziewczyna/ reż. Alfonso Gomez-Rejon

ŻYCIE JEST WARTE ŻYCIA



Nietuzinkowa opowieść o umieraniu. 

Lekko wycofany dziwak i chorująca na białaczkę dziewczyna. Inteligentne dialogi, ciekawe postaci (chociażby przyjaciel Earl czy pan McCarthy), nieszablonowość. Nie jest to może typowy wyciskacz łez, ale bardzo fajny, mądry film o wyjątkowej - nienazwanej wprost, niezdefiniowanej i przez to jedynej w swoim rodzaju - więzi między dwojgiem nastolatków. 

Wartościowe kino nie tylko dla młodych. Plus całkiem przyjemna gra aktorska - Thomas Mann w roli Grega naprawdę robi wrażenie. (!)