wtorek, 28 listopada 2017

Ty przeciwko mnie/ Jenny Downham

KTÓRA PRAWDA JEST PRAWDZIWA?


"Czuł się przy niej absolutnie żywy i obecny. 
To zaś sprawiło, że ona poczuła się tak samo, 
jakby wcześniej była niewyraźna lub ledwie widoczna." 


Ofiara kontra gwałciciel. Ostra impreza, dużo alkoholu, flirt i zabawa, a następnego dnia - oskarżenia o gwałt na randce. Szanowany chłopak z tzw. "dobrego domu" twierdzi, że wszystko odbyło się za obopólną zgodą; ofiara zaś utrzymuje, że będąc nieprzytomną z alkoholowego upojenia, tej zgody nie mogła wyrazić. 

W środku wzajemnych "prawd" (jednakowo świętych dla każdej ze stron) rodzi się relacja pomiędzy bratem ofiary a siostrą domniemanego gwałciciela. Wbrew całemu światu, wbrew sobie, w ukryciu przed rodzeństwem, z domieszką niepokoju, niedowierzania, ale też nadziei na przyszłość. 

Co zrobić z tą miłością? Jak pogodzić ze sobą czystą jak łza miłość do rodziny z obezwładniającym, kosmicznym, zakazanym uczuciem? Gdzie leży prawda, kto kłamie? Jak nie oskarżać siostry za jej bezmyślność i naiwność, jak nie wątpić w moralność brata, gdy na jaw wychodzą coraz to nowe fakty? 

Świetna powieść o rozmaitych odcieniach miłości. O tym, że rodzice zawsze chronią dzieci za wszelką cenę. O tym, czy ocalić prawdę i własne "ja", czy pójść drogą konformizmu i zamieść rodzinne śmieci pod dywan (czyli opcja pt. mniejsze zło).  Dużo tutaj szarości, dwuznaczności, lecz przede wszystkim - tęsknoty za normalnością, za dobrą, piękną miłością - a przecież właśnie to jest naszym największym pragnieniem. 

Spotkać miłość, która uczyni cię lepszym człowiekiem, dzięki której wzniesiesz się ponad przeciętność, szaro-burość, miałkość. Oni to znaleźli, posiedli tę tajemnicę, pytanie - czy w obliczu rodzinnych dramatów będą w stanie ochronić to uczucie i dokonać słusznych wyborów?