wtorek, 25 czerwca 2019

Posłuszna żona/ Kerry Fisher

TYLKO PRAWDA CIĘ WYZWOLI


Byłby z tej powieści niezły serial, wielowątkowy, dotykający ważnych życiowych kwestii, a przy tym trzymający w napięciu, miejscami szokujący.

Mamy tutaj dwie pary, dwie (na pierwszy rzut oka) urocze historie małżeńskie we włoskiej rodzinie, na czele której stoi tradycyjna włoska teściowa, hołubiąca swoich synów i nieznosząca synowych (chyba że zmarłych). Jedna z kobiet dopiero co weszła w skostniały schemat rodziny, z nadzieją, że uda się poukładać familijny patchwork i przekonać do siebie zbuntowaną pasierbicę. Jej szwagierka zaś prowadzi sielskie życie u boku nieprzyzwoicie bogatego męża, wychowując syna.

Takie są pozory. Pod spodem idylli kryją się tajemnice, które, jeśliby ujrzały światło dzienne, zburzyłyby święty porządek rodu. Ta książka to przede wszystkim doskonały opis przemocy domowej, rozgrywającej się w czterech ścianach, w złotej klatce, w prywatnym więzieniu. Na pierwszym planie widnieje klasyczny obraz manipulacji, jakiej poddana jest cała rodzina, która, zaślepiona zewnętrznym słodkim małżeńskim wizerunkiem, nie byłaby w stanie dać wiary słowom ofiary. Oto mąż, który nie pozwala żonie zrobić prawa jazdy, zabrania jej wizyt u schorowanego ojca, znęca się nad synem, terroryzuje ich w domowym zaciszu, w którym "obłęd i wstrętne zachowanie stawało się normą." Pytanie, czy kobieta zdoła wyrwać się z przeklętego kręgu i odzyskać upragnioną wolność?

"Posłuszna żona" to przede wszystkim relacja z tej długiej, żmudnej, wieloletniej drogi do wyzwoleniu, do oczyszczenia z brudnych sekretów, złudzeń, fałszerstwa. A także okno na świat dla tych, którym temat jest obcy, kto być może uważa takie kobiety za niezaradne życiowo neurotyczki i nie dostrzega dramatu, w jakie są uwikłane, żyjąc na co dzień ze swoim oprawcą.

poniedziałek, 10 czerwca 2019

Ruchome piaski/ Malin Persson Giolito

PO NITCE DO KŁĘBKA


"Miłość? Nie, nie tęsknię za nią. Ona nie jest ani najważniejsza, ani najczystsza, nigdy nie stanie się mieszanką doskonałą, raczej brudną cieczą. Zanim ktoś jej posmakuje, powinien ją powąchać. Istnieje jednak ryzyko, że i tak nie zauważy, iż jest trująca." 

Nastoletnia Maja zostaje oskarżona o podżeganie, współuczestnictwo, zabójstwo i próbę zabójstwa. W strzelaninie, w której brała udział, zginął jej nauczyciel, kolega, najlepsza przyjaciółka i ukochany chłopak.

Wersja oficjalna brzmi: Maja planowała strzelaninę wraz ze swoim chłopakiem Sebastianem, pomogła mu wnieść do szkoły broń i sama też strzeliła do swojej wieloletniej najlepszej przyjaciółki. Parę godzin wcześniej zginął również z rąk syna ojciec Sebastiana, nieprzyzwoicie bogaty Claes Fagerman.

Prawdy dowiadujemy się stopniowo, krok po kroku odkrywają się karty przeszłości i chronologia wydarzeń pokazuje nam nieco inny obraz całości. Fakty pozostają niezmienne: do strzelaniny doszło i zginęli niewinni ludzie. Pozostaje pytanie: kto za tym stoi i jaki jest udział Mai w popełnionej zbrodni?

Nie jest to łatwa książka i do końca nie definiuje świata jako czarno-białego. To nie jest tak, że Maja wzbudza ogólne współczucie i okazuje się, że wszyscy ją w tą zbrodnię wrobili. W zamian za to otrzymujemy dość szorstką analizę poszczególnych zdarzeń, które wzorem reakcji łańcuchowej przyczyniły się do makabrycznego dnia. Poza emocjami musi tutaj zadziałać rozsądek i wiedza psychologiczna oraz analiza faktów - do tego zresztą dąży adwokat Mai. Niejaki Sander dąży do uniewinnienia dziewczyny, nie zaprzeczając faktom (wiadomo, że do Amandy, przyjaciółki Mai, strzeliła faktycznie sama Maja), ale stając w opozycji kreowanej w mediach chwytliwej historii o dwojgu zaburzonych psychicznie kochanków, którzy postanowili zemścić się na świecie i urządzić krwawą jatkę w swoim liceum.

Trzeba przejść przez ten proces, przez każdą rozprawę i każde wspomnienie Mai, żeby pojąć, że świat przeważnie ma liczne odcienie szarości, miłość bywa toksyczna, pozornie "normalna" rodzina nierzadko tonie w emocjonalnym bagnie, a z powodu narkotyków młodzi gotują się we własnym piekiełku. Kiedy dodamy te wszystkie czynniki, może (ale nie musi) się okazać, że skrywane tajemnice, zaburzenia psychiczne, poranione serca i czarne myśli, jeśli nie w porę wychwycone i uleczone, eksplodują pewnego dnia i doprowadzą do tragedii.