"LECZ CZEMU ONA STOI TAK, MILCZĄCA"
"Wierzę, że wszyscy jesteśmy wariatami, tylko w różny sposób."
Z jednej strony gratuluję autorowi TAKIEGO debiutu powieściowego, a z drugiej - ślę wyrazy współczucia, ponieważ nie wyobrażam sobie sięgnąć na podobne wyżyny po raz kolejny.
"Pacjentka" to jest zdecydowanie fenomen literacki. Świetnie napisana opowieść o młodym psychoterapeucie, Theo, który za punkt honoru stawia sobie pracę z Alicią - zabójczynią męża, przebywającą w zakładzie psychiatrycznym. Ba! Celowo się tam zatrudnia, aby do niej dotrzeć.
Nie jest to zwykła terapeutyczna praca, albowiem Alicia od czasu zabójstwa milczy. Jest w powieści takie świetne określenie: wycofanie się "na ziemię niczyją choroby psychicznej." Zatem Alicia nie mówiła nic, kiedy ją aresztowali, nie mówiła również później w trakcie procesu, aż w zasadzie lekarze machnęli ręką i skupili się na odpowiedniej dawce leków, które zagwarantowałyby bezpieczeństwo zarówno jej, jak i otoczenia.
Theo nie daje za wygraną i wkręca się w swoiste śledztwo, odwiedzając krewnych Alicji, analizując jej dzieciństwo, a nawet - jak twierdzi kolega z pracy - dając się mentalnie "uwodzić." Jego zainteresowanie Alicią zakrawa o obsesję.
Oprócz tego poznajemy codziennie życie Theo, jego nieudane dzieciństwo oraz - wydawałoby się - udane małżeństwo.
Tyle mogę powiedzieć. Resztę MUSICIE przeczytać sami. Powiem jedynie, że w pewnym momencie poziom adrenaliny osiągnie apogeum. Po prostu padniecie z zaskoczenia, gwarantuję! Jak dla mnie majstersztyk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz